Ja znowu widzę!
Tylko to miałam w głowie.
- I jak się czujesz? - podszedł do mnie lekarz, który był ubrany cały na biało, a w dłoni trzymał długopis i jakiś brudnopis czy notatnik.
- Widzę - odparłam, bo co miałam innego powiedzieć? To była prawda. Gdybym powiedziała, że dobrze, oczywiste, że by się spytał o moje oczy. A ja znowu widziałam!
- Coś cię boli? - pokręciłam przecząco głową. - Możesz normalnie oddychać? - pokiwałam twierdząco głową.
Zapisał coś na kartce, po czym wstał z siedzenia i kazał mi się położyć. Chwycił mała latarkę i zaświecił mi światłem po oczach, sprawdzając moje źrenice.
- Wygląda na to, że wszystko w porządku - wyprostował się, a ja przeszłam do pozycji siedzącej. Ponownie coś zapisał na kartce, po czym zawiesił pióro na teczce i je zamknął.
- To wszystko? - zapytałam, a on skinął głową.
- Załatwiliśmy twój wzrok, jak i serce. Teraz wszystko powinno być dobrze - oświadczył.
Skinęłam głową, po czym zeskoczyłam z łóżka, gdy on podszedł do biurko. Miałam zamiar wyjść stąd, gdy zatrzymał mnie. Chciał, abym przyprowadziła Logan'a Black'a. Ponoć zauważono u niego plucie czy tam kaszlanie krwią. Nieco się zmartwiłam. W końcu to jedyna osoba, z którą mam szansę rozmawiać, a tu się okazuję, że może mieć gruźlicę? To super. Dwa kaleki.
Skinęłam głową po czym wyszłam i zaczęłam się kierować do jego pokoju.
<Logan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz